Poradnik dla praktyków biznesu
Firma-Ludzie-Zyski
Kazimierz F. Nalepa
Blogi:

Wyrzućmy wersalkę – zachowania dominacyjne #2

Wyrzućmy wersalkę – zachowania dominacyjne #2

Rozwiązanie zagadki z artykułu ZR_Sp002:

Jak myślicie, co wtedy robi osoba A, (która chce rządzić w tej relacji)?

Osoba A na teoretycznie cztery kierunki wyjścia. W ramach każdego z nich bardzo wiele różnorodnych zachowań.  Tak jest jednak tylko w teorii. W rzeczywistości bardzo mało osób ma pełen pakiet zachowań do swojej dyspozycji, z którego mogą wybierać kierując się swoją mądrością (a było by tak najlepiej). Gdyby tak było, to ludzie wybierali by najlepsze z możliwych zachowań i dzięki temu osiągali maksymalne korzyści.

Ponieważ każdy z nas jest uwarunkowany, to uwarunkowania te silnie ograniczają:

  • swobodę
  • mądrość

wyborów jakich dokonujemy w swoich relacjach zawodowych i prywatnych.

Pozostańmy jeszcze chwilkę przy wszystkich możliwościach, które ma teoretycznie osoba A. Może ona:

  • Partnerstwo – porzucić potrzebę zdominowania osoby B i wtedy osoba ta nie będzie się broniła przed jej dominacją. W takiej sytuacji osoba B może po prostu wyrzucić wersalkę gdyż nie obniża wtedy swojej pozycji wykonując polecenia A gdyż w relacjach partnerskich władza nie ma znaczenia. W partnerstwie liczy się RACJA a kieruje ten, który robi to lepiej, lub ten który ma czas by to zrobić.
  • Dominacja – pozostać przy swoim pierwotnym stylu. Nie może jednak wtedy ulec osobie B i posprzątać najpierw swoich rzeczy, gdyż oznaczało by to, że kieruje osoba B a na to osoba A nie może pozwolić.  Sprawa wersalki staje się teraz drugorzędna i liczy się władza.
  • Gra – przejść na styl gry i jakoś tak „wymanewrować” osobę B, by wyrzuciła jednak wersalkę. W trybie gry osoba A musi sprytnie zamaskować swoje intencje (i tak wyrzucisz wersalkę) i tak postępować by B ją wreszcie wyrzucił. Najlepiej by było by zrobił to chętnie.
  • Uległość – odpuścić i zrezygnować z tego że to B ma wyrzucić wersalkę.

[auth]

Do czterech głównych sposobów działania w relacjach dochodzi jeszcze piąty czyli IGNORANCJA. Pytanie zasadnicze brzmi:

Na ile  osoby A i B:

  • rozumieją co się rzeczywiście dzieje w ich relacji
  • jakie są konsekwencje ich bieżących działań dla nich samych
  • jakie są konsekwencje ich działań dla jakości ich związku w przyszłości.

W większości przypadków ludzie nie zadają sobie takich pytań i po prostu działają tak, jak ich kierują własne uwarunkowania (nawyki).  Dlatego mamy tak dużą ilość trudnych, nieskutecznych i szkodliwych zachowań.

A teraz wracamy już na ziemię i przypominamy sobie, że A z tej relacji usiłuje zachować dominującą pozycję. Będzie to oznaczało, że nie może się zgodzić na to, by przed wyrzuceniem kanapy przez B (który się na to chętnie zgodził uznając to za bardzo dobry pomysł) wyjąć z niej swoje rzeczy. Dlaczego nie może? A to dlatego, że jest to walka o władzę a nie wyrzucanie kanapy. W tym drugim przypadku było by to o wiele prostsze.

Skoro już wiemy, że w tym przypadku chodzi o władzę, to przyjrzyjmy się uważnie temu co się do tej pory działo.

  1. Osoba A powiedziała:

A – Wyrzućmy wersalkę, jest już stara.

  1. Osoba B to OCENIŁA

B – To jest bardzo dobry pomysł.

A to oznacza, że postawiła się wyżej od osoby A. W relacji Partnerskiej było by to dobrze odebrane, jednak w relacji Dominacji jest to rozpoczęcie walki o to, kto jest ważniejszy a wersalka jest po prostu polem bitwy.

  1. Następnie osoba B po rozpoznaniu tego, że pomimo ocenienia A i tak ma gorszą pozycję kiedy wyniesie wersalkę, powiedziała

B – powiedz mi kiedy już wyrzucisz swoje rzeczy z wersalki, to wtedy ją wyniosę i zdemontuję.

  1. Teraz A ma gorszą pozycję i musi ją poprawić. Zatem mówi:

A – wyjmij te rzeczy a ja je później uprzątnę

Jeśli nie może dostać pełnego wykonania swojego pomysłu to chce uzyskać chociaż pierwszeństwo: „Najpierw zrób to, co ja chcę”. Używa też zwrotu „te rzeczy” a nie „moje rzeczy”. Jest to zręcznie gdyż mówi to „swoimi słowami” a nie powtarza sformułowań B gdyż było by to podporządkowanie się. Język Dominacji można prześledzić przyglądając się uważnie sposobem wydawania poceń i reagowaniem na nie w wojsku.

1.Osoba B już rozumie o co chodzi w tej rozgrywce i nie daje się złapać na ten manewr mówiąc

B – posprzątaj swoje rzeczy, dasz radę (i odchodzi)

2.Osoba A nie ma wyboru. Jeśli to zrobi, to ulegnie.

A – wyjmij moje rzeczy z wersalki

mówi do swojego dziecka. Dziecko ignoruje polecenie i wersalka stoi nadal na swoim miejscu.

Jednak sprawa się nie skończyła. Na razie doszło do tego co w boksie nazywa się „klinczem”. Obie strony nie mają dobrego ruchu i wzajemnie się blokują. Gdyby usunięcie wersalki było bardzo ważne to pewnie ktoś by się pierwszy złamał. Jednak wersalka może sobie jeszcze postać i dlatego rozgrywka o władzę może się tu dalej rozwijać. Najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, że B będzie czekał aż A coś w tej sprawie zrobi.

No cóż, jeśli popatrzymy chłodno na opisaną tu sytuację, to wydaje się że jest to po prostu wariactwo. Jednak tak się właśnie dzieje w relacjach, kiedy obie strony chcą dominować i mają podobną porcję siły. Dopóki jedna strona nie zdominuje wyraźnie drugiej, dopóty będą trwały takie jałowe przepychanki. Tak się dzieje w rodzinach, firmach a nawet w sejmie czy też w relacjach międzynarodowych. Taka jest po prostu logika relacji Dominacja – Dominacja.

Oprócz takich relacji mamy oczywiście wiele innych. Będziemy je omawiać w kolejnych przypadkach. Mam nadzieję, że dzięki temu dużo więcej osób lepiej zrozumie, co się naprawdę dzieje w relacjach co doprowadzi do ograniczenia szkód i poprawi jakość tego w jaki sposób z sobą współpracujemy w różnych obszarach naszego życia.

[/auth]

 

 

 

0 comments:

Dodaj komentarz