Niewidzialne bariery sukcesów
Klient: „Od dłuższego czasu doświadczam wielu sytuacji, kiedy wypracowuję atrakcyjne szanse a następnie one zanikają. Dawniej w analogicznych sytuacjach było inaczej. Miałem sukcesy w statystycznie rozsądnej proporcji do spraw za, które się zabrałem. Projekty, które rozpoczynam są na starcie atrakcyjne i opłacalne. A następnie tak jakby ten potencjał biznesowy gdzieś wyciekał. To mi wygląda na jakiś „spisek niewidzialnych sił”. Nie umiem rozpoznać dlaczego tak mi się dzieje. Odczuwam na zmianę wkurzenie, bezsilność i zaciekawienie. A osiągnięć, na których mi zależy chcę i coraz bardziej już także potrzebuję. Takich sytuacji jest ostatnio zadziwiająco dużo.”
Kazimierz F. Nalepa – komentarz:
To jest ciekawa sytuacja. Klient, który dawniej w podobnych sytuacjach miał powtarzalne sukcesy doświadcza teraz serii niepowodzeń. Nie rozumie także przyczyn tych niepowodzeń. Nie jest to sytuacja godna pozazdroszczenia. W takich sytuacjach:
- słabi się wycofują lub załamują
- silni i mało finezyjni jeszcze silniej prą do przodu
- sprytni próbują różnych trików i technik
- odważni zaczynają na rzetelnie szukać przyczyn tego zjawiska.
Zrobiliśmy z klientem bardzo porządne rozpoznanie tego, co go blokuje. Było ono o tyle niełatwe, że na pierwszy rzut oka wszystko było w porządku. Jednak to, że klient doświadczał zbyt długiej serii niepowodzeń skłoniło nas do szukania głębiej. W swojej praktyce coachingowo-doradczo-treningowej posługuję się zasadą, która mówi, że od trzech podobnych przypadków nie są to już przypadki. Stoją za tym istotne czynniki sprawcze, które koniecznie należy rozpoznać.
Okazało się, że przyczyny serii niepowodzeń są w umyśle i emocjach klienta. Nie rozpoznawał on tego co wywoływało sabotaż jego osiągnięć. Lekceważył sygnały, które otrzymywał i szukał gdzie indziej. Nie rozpoznawał wystarczająco wyraźnie i dodatkowo nie łączył tych czynników bezpośrednio ze swoimi niepowodzeniami.
Teraz klient pracuje nad tym aby zmienić rozpoznane siły sabotujące w sprzymierzeńców. Pozostaje jeszcze pytanie: dlaczego dawniej te myśli i emocje mu nie przeszkadzały w sukcesach. Otóż zmieniamy się. Pewne sposoby naszego wewnętrznego działania zużywają się, lub stają się przeszkodą. Niektóre zjawiska w małych dawkach nie przeszkadzają. Jednak z czasem rosną i po przekroczeniu masy krytycznej zaczyniają silnie wpływać na nasze sukcesy i powodzenie biznesowe lub życiowe.
Nie będę tu opisywał sposobu w jaki pracujemy z klientem nad zmianą czynników hamujących na sprzyjające gdyż było by to zbyt obszerne techniczne. Jednak takie rzeczy da się robić.